Mniej remontów, większa trwałość. Co naprawdę liczy się przy uszczelnianiu balkonów i tarasów?

Wilgoć pod płytkami, nieszczelne fugi, odspojenia i przecieki – to codzienność wielu balkonów i tarasów w Polsce. Powód? Nasz klimat należy do jednych z najtrudniejszych w Europie dla tego typu powierzchni. Ponad sto cykli zamarzania i rozmarzania w ciągu roku, opady, zmiany temperatury i obciążenia użytkowe sprawiają, że tradycyjne nawierzchnie – szczególnie uszczelnienie płytek ceramicznych szybko traci swoje właściwości. Zwykle po kilku latach ekspozycji na warunki atmosferyczne balkony wymagają remontu.

Jeszcze kilkanaście lat temu balkon czy taras był traktowany głównie jako dodatek do mieszkania – przestrzeń na kilka krzeseł i suszarkę. Dziś oczekiwania są znacznie większe. Balkony i tarasy stały się pełnoprawną częścią strefy mieszkalnej: miejscem odpoczynku, spotkań i rekreacji. Ale ta ewolucja funkcji nie zmieniła jednego – są to jedne z najbardziej narażonych na uszkodzenia elementów budynku.

Klasyczne wykończenia balkonowe z płytek ceramicznych czy uszczelnienia wykonane z pap bitumicznych sprawdzają się tylko przez pierwsze sezony. Latem, pod wpływem wysokich temperatur i promieniowania UV, materiały tracą elastyczność i kruszeją. Z czasem pojawiają się  mikropęknięcia – w początkowej fazie -niewidoczne gołym okiem. Powstają w narożnikach, przy dylatacjach, czy połączeniach z balustradami. To efekt pracy konstrukcji, zastosowania różnych materiałów oraz różnic temperatur. Kiedy do szczelin dostanie się woda, w okresie zimowym zamarzając, zwiększa ona swoją objętość i doprowadza do zwiększenia pęknięcia. W ten sposób rozpoczyna się proces destrukcji. Duża liczba cykli przejścia przez temperaturę zero stopni sprawia, że nawet początkowo dobrze wykonane nawierzchnie mogą z czasem ulec degradacji. Każdy kolejny cykl powoduje powiększenie szczelin i wnikanie coraz większych ilości wody. Proces degradacji przyspiesza. W efekcie dochodzi do odspajania płytek, zawilgocenia stropu, a niekiedy nawet korozji zbrojenia. To właśnie dlatego nawet balkony w nowych budynkach potrafią już po kilku latach wymagać kosztownych remontów.

Czego unikać?

Najczęstszy błąd to układanie płytek ceramicznych bez zastosowania odpowiedniego systemu izolacji, który przetrwa nie tylko naprężenia konstrukcji, ale także zachowa przez dekady swoją elastyczność, aby w wyniku różnic temperatur pomiędzy zimą a latem nie powstały mikropęknięcia. Nawet jeśli początkowo nawierzchnie wyglądają solidnie, w polskich warunkach klimatycznych szybko tracą szczelność. Drugim błędem jest stosowanie punktowych napraw typu łatka na spękaną fugę czy silikon w narożniku. One poprawiają sytuację jedynie doraźnie, a w praktyce zatrzymują wilgoć w konstrukcji.

Dobre praktyki pokazują jednoznacznie: skuteczna hydroizolacja balkonów i tarasów powinna być przemyślana i poprawnie zaprojektowana oraz dostosowana do rodzaju konstrukcji a przede wszystkim systemowa, elastyczna i bezspoinowa, tak by mogła „pracować” razem z konstrukcją. O jej trwałości decyduje odporność na promieniowanie UV, przyczepność do podłoża - niezależnie od rozszerzania i kurczenia się materiałów pod wpływem dużych różnic temperatur, pełna wodoszczelność nawet pod ciśnieniem oraz zdolność do mostkowania rys na przestrzeni  tysięcy cykli obciążeń mechanicznych. To między innymi te parametry przesądzają, czy hydroizolacja zabezpieczy balkon na kilka sezonów, czy na całe dekady. Profesjonalne materiały są pod tym kątem rygorystycznie testowane – tak, aby inwestor miał pewność, że deklarowana jakość przełoży się na realną, długotrwałą ochronę konstrukcji.

Nowe budownictwo, stare problemy

Wydawałoby się, że nowe budynki są wolne od problemów z balkonami czy tarasami. Tymczasem praktyka pokazuje coś innego – już po kilku latach użytkowania mogą pojawić się przecieki i uszkodzenia. Dobrym przykładem jest budynek przy ul. Branickiego w warszawskim Wilanowie, gdzie konieczny był remont balkonów. Tradycyjne wykończenie balkonów z płytek ceramicznych nie wytrzymało trudnych warunków klimatycznych. Liczne cykle zamarzania i rozmarzania doprowadziły do ich pękania i odspajania się. To problem, który dotyczy wielu podobnych inwestycji w całej Polsce.

Inwestor zdecydował się na system powłok balkonowych Triflex BFS, który zastąpił płytki ceramiczne. To bezspoinowe rozwiązanie oparte na żywicach (PMMA), odporne na wilgoć, obciążenia mechaniczne i zmiany temperatury. Newralgiczne miejsca – takie jak połączenia z ramami drzwi balkonowych, obróbki cokołów i narożniki – uszczelniono dodatkowo systemem Triflex ProDetail. Dzięki temu remont nie tylko przywrócił estetykę, ale też zagwarantował trwałość na dekady bez konieczności kolejnych napraw.

Taras z widokiem na Wawel

Kraków i jego zabytkowa starówka to jedno z najpiękniejszych miejsc w Polsce, ale i wyjątkowo wymagające pod względem konserwacji budynków. Właściciele dwukondygnacyjnego apartamentu w centrum miasta stanęli przed problemem zniszczonego tarasu dachowego. Z czasem powierzchnia straciła szczelność, pojawiły się pęknięcia i ubytki betonu. Dodatkowo ważne było, aby w wyniku remontu nie zwiększyć obciążenia stropu – co miało ogromne znaczenie przy dodatkowych obciążeniach donic, nawodnienia czy oświetlenia.

Zadaniem wykonawców było nie tylko odtworzenie tarasu, ale też stworzenie przestrzeni, która posłuży przez lata, jako ogród usytuowany na dachu z widokiem na Kościół Mariacki i Wawel. Rozwiązaniem okazał się system oparty na żywicach PMMA. Zastosowano m.in. Triflex ProDetail, który charakteryzuje się niską masą własną powłoki – poniżej 4 kg/m2 i służy do uszczelnienia połączeń połaci z murem i szkleniem, a także newralgicznych dylatacji. Efekt? Taras nie tylko odzyskał funkcjonalność, ale też zmienił się w zieloną oazę w sercu miasta.

Stara kamienica, nowa trwałość – remont przy ul. Smolnej w Warszawie

Inny przykład pochodzi ze Śródmieścia Warszawy, gdzie balkony pięciopiętrowej kamienicy przy ul. Smolnej wymagały kompleksowej renowacji. Istniejąca okładzina ceramiczna była w złym stanie – płytki odspajały się, pojawiła się korozja i przecieki.

Zastosowano system Triflex BFS, składający się z kilku warstw żywicy nakładanych jedna po drugiej. Dzięki temu prace postępowały szybko, a balkony zostały zabezpieczone przed wodą i obciążeniami mechanicznymi. Największe wyzwanie stanowiły jednak detale: wywinięcia na ściany, połączenia z ramami drzwi balkonowych czy obróbki cokołów. Tu kluczową rolę odegrał Triflex ProDetail – bezspoinowy system oparty na żywicach PMMA, który zbrojony włókniną poliestrową gwarantuje szczelność nawet w najbardziej wymagających miejscach. Zastosowane rozwiązanie należy do systemów, które przeszły badania potwierdzające odporność na wodę pod ciśnieniem, promieniowanie UV i tysiące cykli obciążeń mechanicznych – czyli parametry kluczowe dla trwałości balkonów i tarasów. Efektem było nie tylko estetyczne wykończenie, ale przede wszystkim ochrona konstrukcji na długie lata.

Diabeł tkwi w… detalach

Wszystkie te realizacje pokazują jedno: problemy balkonów i tarasów zaczynają się od detali. To one decydują o szczelności całego układu. Dlatego zamiast polegać na krótkotrwałych rozwiązaniach, inwestorzy coraz częściej wybierają systemowe hydroizolacje na bazie żywic PMMA. Łączą one elastyczność, szczelność i wieloletnią trwałość, dzięki czemu liczba remontów w cyklu życia budynku może być znacznie mniejsza. Choć początkowy koszt takich systemów bywa wyższy, w dłuższej perspektywie okazują się one znacznie bardziej opłacalne – redukują liczbę napraw i zapewniają spokój użytkowania na lata.

Warto jednak pamiętać, że ostateczny efekt zależy nie tylko od jakości materiału, ale i od prawidłowej aplikacji. Nawet najlepszy system może zawieść, jeśli zostanie położony w niewłaściwy sposób. Dlatego fachowe wykonanie – z odpowiednim przygotowaniem podłoża, doborem gruntów i kontrolą prowadzonych prac – jest równie ważne jak sam wybór technologii. Z tego względu część producentów - jak Triflex - współpracuje wyłącznie z przeszkolonymi wykonawcami. Takie podejście pozwala zachować kontrolę nad jakością i zapewnić długotrwałą szczelność tarasów i balkonów.

 

źródło: Triflex